Siedze juz tu tydzien! wow ! I musze powiedziec, ze jestem BARDZO zadowolona! Rodzinka jest super (czekam tylko az sobie opiekunka pojedzie, bo Maly do niej biega i juz lekko mnie jej obecnoac irytuje, nie jako ze jest niefajna, bo jest spoko, ale po prostu ze ktos ciagle ze mna lazi :p)
Ogolem to incydent przy kolacji kilka dni temu lekko mnie zszokowal. Jemy kolacje, pizze. Ja ladnie sobie wstaje, biore ketchup i sru na pizze. Norma ( czyz nie?) a hosci jak na mnie spojrzeli... Poczukam sie jak jakis debil :p i pozniej juz ciagle slyszalam jakies zarciki o ketchupie na pizzy... ^^ to bylo smieszne.
A ogolem, to Alex zaczyna sie przyzwyczajac do mnie. A co najwazniejsze, wczoraj od rana przebieram go z Lousie i nagle maly biegnie, krzyczy 'iijaaa' i mnie przytulil! To bylo urocze i slodkie. Wiec chyba zaczyna mnie lubic :p
W poniedzialek bylam w ZOO z Alexem, Louise i hostka, i bylam tak samo zafascynowana gorylami jak Maly :D
Pogoda dzisiaj jest iscie brytyjska, ale i tak ruszam na podboj Ashford i poznaje nowych ludzi.
W weekend jade nad wode do Folkestone, kolejne osoby poznam! Wiec gites.
Dzisiaj mialam lekcje jazdy ! Haha, smiesznie, jak pierwszy raz usiadlam, to bylam tak spieta jak na egzaminie! Ale z minuty na minute bylo ok, czeka mnie jeszce jedna/dwie lekcje i mowil, ze bedzie gites.
Tak wiec jak na razie jestem bardzo zadowolona! Bardzo :)
ciesze sie ze Ci sie pdooba, mi tez tu bardzo dobrze! Ja tez sie wybieram na Folkestone w te wakacje bo miejsce to lezy na liscie do odwiedzenia :)
OdpowiedzUsuńkiedy zaczynasz swoje osobiste obowiazki au pair z dziecmi? Bo rozumiem z ena razie stara au pair jest jeszcze w domu i pokazuje Ci co i jak?
haha. Z tym ketchupem na pizzy to miałam identyczną sytuację - spojrzeli na mnie jak na jakąś nienormalną :) Do Folkestone też się wybieram, może nawet w tą niedzielę. O ile brytyjska pogoda łaskawie pozwoli...
OdpowiedzUsuńFajnie, że trafiłaś na spoko rodzinkę. Oby dalej wszystko było ok :)